Ślub i wesele Uli i Tomka odbył się na początku lipca krótko po porze deszczowej która w naszym kraju wypada właśnie w wakacje 🙂 Cały dzień był pogodny natomiast wieczorem wszyscy podśpiewywali sobie piosenkę „Lato z komarami…” Na szczęście właściciele sali weselnej zadbali o odpowiednią ilość subtelnych odstraszaczy na te insekty które nawet w altankach trzymały się z daleka. Niestety podczas krótkiego wypadu na zdjęcia nie było już tak różowo. Co z tego wszystkiego wyszło? Zapraszam do obejrzenia filmiku.
Nasz najwspanialszy dzień w życiu! Cudownie było.. Kamerzysta Pan Tomasz rewelacyjny facet tak pięknie i subtelnie ujął ten dzień, Nasz dzień. Polecamy studio Pryzmat, dziękujemy i pozdrawiamy;)
Bardzo dziękuję 🙂